KSIĘGA PRACY

Wiara
Przedsiębiorcy Wszechmocnego
była wielka.
Lęgło się jednak na uczelniach
domniemanie –
Jest taka dlatego,
że nie stoi on już w kolejkach.
Ustawiono więc świat
pod rynku modelowanie.
Zastrzegając, że wolność
to rzecz święta
Wszechmocnemu odebrana więc
nie zostanie.

Szaleństwo państwowych wyprzedaży.
Fascynujące perspektywy zbytu.
Hossa!
Karnawał dawniej darmowych
usług.

Wielce Nieopodatkowanemu
w końcu też wystawiono rachunek
Wycenę od tych co uszli,
by go przedłożyć.
Czas płacić
przeokrągłą już sumę
Za pracę
dzieci,
globalne ocieplenie
Za rzeki
śmieci,
żywności modyfikowanie
(co zaspokaja wiele potrzeb, ale czy głód?)
Uwzględniono koszty
powszechnej
militaryzacji,
leczenia
nieznanych dotąd chorób,
dezinformacji
i podatkowych wakacji.

Dlaczego teraz tak realne obciążenia?
- Poprawna Osobowość nie kryła
oburzenia.
A kiedy? – odparli ci
co model widzieli
a przeżyli –
Gdy najbogatsi parkować zaczną
swe kuloodporne samochody
w samym piekle
A niebo spowiją
warstwy siarczanych chmur
dla ochrony przed słońcem?

Ewentualnie-aktualni
ekonomiści wsparli
Niespodziewanie Zadłużonego Przyjaciela
uwagami
o pobieranych przez niego subsydiach
jako przyczynie nagłego kryzysu.
Perystaltyka modelu jest nieuchronna
wciskali
leżącemu w gorączce
pod ręcznik:
Wolnego
Rynek nie odrzuci,
Państwowego
nie wesprze ramieniem.

Świadkowie przemocy
i jej plagiatorzy
grzmieli bezustannie pod oknami
korporacji:
Kto ci zabroni, choć niszczysz?
Kto zdoła powiedzieć, co robisz?

Jeszcze w kolejce do bunkra
Wiecznie Wolny Wierzący
krzyczał
gdzie byli
ci demonstranci,
gdy zakładał swą firmę
Gdzie,
gdy szukał rąk do pracy.

Poszkodowani
doszli do siebie
w SecondLife.

c.d.n.

Brak komentarzy: